Jestem szczęśliwa! Przyznam, że unikałam czytania forum, natomiast kiedy ostatnio przeczytałam te wpisy na mój temat, po prostu straciłam wszelką radość z pracy, którą zawsze uważałam za swoje powołanie. Radość z pracy jeszcze mi przez jakiś czas nie wróci, ale tym czasem cieszę się że Państwo zapobiegli temu, by mnie szkalować bezkarnie.